Chleb tostowy. Marne i tanie pieczywo…
Wiadomo, że chleb tostowy jako stosunkowo długowieczny i pakowany w folię, nie jest szczególnie sprzyjający zdrowiu. Zazwyczaj zawiera oczyszczoną mąkę pszenną, tłuszcze utwardzone i bandę konserwantów. Dlatego w optymalnym żywieniu powinien być klasyfikowany jako cheat meal, czyli oszukany posiłek, najlepiej spożywany 1x w tygodniu.
Jednak bywa przedawkowywany ze względu na łatwość przygotowywania ciepłych i smacznych tostów z serem. Wie o tym każdy ich miłośnik 😉 Tu pojawia się drugi problem…
Dyskryminacja użytkowników zamykanych tosterów (czy opiekaczy?) Co za wkur. gdy brak parzystej liczby par 😉
Do tej pory nie spotkałem się z chlebem tostowym, który w opakowaniu miałby liczbę kromek podzielną przez 4. Tymczasem dla wszystkich producentów powinna to być standardowa norma! Dlaczego?
O ile tostery/opiekacze pionowe przyjmują dwie kromki i tu problemu nie ma, o tyle zamykane wersje poziome zawsze potrzebują czterech kromek. Jaki wkur. ogarnia człowieka, gdy kończąc cheatmealową paczkę chleba tostowego zostają 2 kromki i trzeba pocieszyć się tylko 1 kanapką 😉
Patrząc z nadzieją w narzędzia do monitoringu Internetu, zakładam, że działy marketingowe producentów chleba tostowego odnajdą ten post i zweryfikują swoje standardy 😉
» LICZBA KROMEK PODZIELNA PRZEZ 4 i będzie pięknie!